Wrocław w 24 godziny

Data aktualizacji: 2017-11-22

Wrocław to duże miasto mogące się poszczycić mnogością najróżniejszych atrakcji. Aby je dobrze poznać należałoby poświęcić naprawdę dużo czasu.

Co jednak w przypadku, kiedy jesteśmy tylko przejazdem, mamy jeden dzień, a chcielibyśmy poczuć duszę stolicy Dolnego Śląska? Proponujemy intensywny program, który pozwoli w krótkim czasie zakochać się we Wrocławiu.

 

Zacznijmy od Dworca Głównego

Jest ranek, zaczynamy na Dworcu Głównym, gdzie może właśnie wysiedliśmy z pociągu. Oczywiście wybór tego miejsca nie jest przypadkowy, więc także dla osób, które znalazły się we Wrocławiu w inny sposób będzie to doskonały start wycieczki. Wystarczy się rozejrzeć, by zrozumieć dlaczego. Monumentalny gmach śmiało można uznać za jeden z najładniejszych tego typu budynków w Polsce, a jego powstanie sięga połowy dziewiętnastego wieku. Aby sprostać potrzebom rozwijającej się kolei pięćdziesiąt lat później dworzec rozbudowano, a stan, jaki możemy podziwiać dzisiaj, jest wynikiem modernizacji wykonanej przy okazji przygotowań do Euro 2012. Rozglądając się po obszernej hali peronowej i imponującym holu, z pewnością będziemy pod dużym wrażeniem. Warto wspomnieć, że na peronie trzecim możemy odnaleźć tablicę upamiętniającą sławnego aktora Zbigniewa Cybulskiego, który w styczniu tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego siódmego roku w tym miejscu zginął tragicznie pod kołami pociągu.

 

Tropem krasnali

Zaczynamy naszą podróż i od razu zwracamy uwagę na pewien bajkowy, niezwykle urokliwy detal, jakim są wrocławskie krasnale. Jest ich całe mnóstwo. Siedzą w najróżniejszych miejscach i jak tylko mogą starają się poprawić humor tym, którzy je zauważą. Wprawdzie poszukiwania krasnali mogą być świetnym tematem osobnej wycieczki, jednak ze względu na bogaty plan musimy przełożyć to na kiedy indziej, a teraz, po prostu zauważajmy mijane co i rusz wesołe skrzaty.

 

Wrocławskie atrakcje

Na dobry początek wrocławskiej przygody, w zależności od zainteresowań możemy zafundować sobie wizytę w ZOO lub w Hydropolis, a wcześniej, po drodze, przejażdżkę kolejką gondolową Polinką. Biegająca nad Odrą trasa wagoników Polinki nie jest długa (przejazd trwa niecałe trzy minuty), jednak zapewnia wspaniałe emocje, a widok z góry na długo zapadnie w naszej pamięci.

Hydropolis jest atrakcją zupełnie innego rodzaju. Jest to nowoczesna placówka, swoiste centrum nauki, które wykorzystując multimedialne instalacje, ciekawe ekspozycje, modele i wiele innych technik, ma na celu przybliżenie tematyki wody w najróżniejszych perspektywach.

Alternatywnie, możemy wybrać się do ZOO, które za sprawą prowadzonego przez państwa Gucwińskich popularnego ongiś programu "Z kamerą wśród zwierząt" przez długi czas było najsłynniejszym ogrodem zoologicznym w Polsce. Szczególnie polecamy wizytę w nowoczesnym Afrykarium prezentującym różnorodne ekosystemy wodne Czarnego Lądu.

 

W otoczeniu Parku Szczytnickiego

Patrząc od strony ZOO, po drugiej stronie ulicy Wróblewskiego, znajduje się duży kompleks Parku Szczytnickiego, w którym znajdziemy sporo ciekawych, bardzo charakterystycznych dla Wrocławia pozycji. Unikatowa na skalę Polski, Hala Stulecia została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco, jako jedno z największych dzieł architekury dwudziestego wieku. Tuż obok hali wznosi się ku niebu ustawiona w tysiąc dziewięćset czterdziestym ósmym roku, z okazji Wystawy Ziem Odzyskanych, blisko stumetrowa Iglica. Niedaleko znajdziemy równie interesujący Pawilon Czterech Kopuł, klimatyczną Pergolę i multimedialną, tańczącą w rytm muzyki, a po zmierzchu pięknie podświetlaną fontannę. Jeśli nie goni nas czas, świetnym pomysłem będzie też spokojny spacer po pełnym uroku tajemniczego orientu japońskim ogrodzie.

Pora jest już lunchowa, wiadomo też, że świeże powietrze wzmaga apetyt. Na szczęście w Pergoli znajduje się przyjemna restauracja, w której możemy coś przekąsić, chwilę odpocząć i nabrać sił na dalszą część zwiedzania.

 

Panorama Racławicka

Będąc we Wrocławiu nie możemy oczywiście pominąć niesamowitej wizyty w Panoramie Racławickiej. To wyjątkowe, cykloramiczne dzieło namalowane przez zespół malarzy pod kierownictwem Wojciecha Kossaka i Jana Styki, przedstawiające bitwę pod Racławicami.

 

Ostrów Tumski, czyli najstarsza część Wrocławia

Pierwotnie była to wyspa (w dziewiętnastym roku zasypano odnogę Odry opływającą Ostrów od północy), na której wybudowano siedzibę książąt i osadę, która przerodziła się w dzisiejszy Wrocław. Jest to miejsce wyjątkowe, pełne historii i magicznej, doniosłej aury. Trzeba tu zwrócić uwagę na dwa, a właściwie trzy stare kościoły. Gotycka Kolegiata Świętego Krzyża łączy w jednym gmachu dwa kościoły. Na dolnej kondygnacji znajduje się kościół Świętego Bartłomieja, na górnej główna część kolegiaty. Tuż obok świątyni pierwotnie znajdował się piastowski zamek. Jeszcze ciekawsza jest Archikatedra Świętego Jana Chrzciciela. Choć jej obecny kształt jest wynikiem wielokrotnego przebudowywania, to w historii świątyni możemy sięgnąć aż do czasów Bolesława Chrobrego.

Wizyta w katedrze, to niezapomniana lekcja historii i możliwość obcowania z chrześcijańską mistyką, ale Wrocław na tym się nie kończy. Po wyciszeniu na Ostrowie Tumskim pora na gwar i zabawę. Przechodzimy przez romantyczny Most Tumski, mijamy Wyspę Piasek i kierujemy się na pełen ludzi Rynek. Wśród pięknie odnowionych, starych kamienic tętni życie dzisiejszego Wrocławia. Kręci się tu mnóstwo turystów, ale też mieszkańcy miasta chętnie wybierają to miejsce do spędzania wolnego czasu. Ratusz, urocze kamieniczki Jaś i Małgosia, fontanna, dziesiątki knajpek i sklepików tworzą wielkomiejską, pełną tradycji atmosferę, którą odświeżają uliczni artyści i performerzy. W pachnącym piwowarską tradycją Spiżu, Bernardzie, Pod Złotym Psem, w Pogromcach Meetów, czy też jednym z wielu innych świetnych lokali gastronomicznych, warto zatrzymać się na kolację, kawę lub może lampkę wina.

 

Po zmierzchu

Odpoczynek na rynku czy w jego okolicach z pewnością sprawi nam wielką przyjemność, ale choć zbliża się wieczór możemy jeszcze zobaczyć coś ciekawego. Pamiętajmy, że Wrocław jest miastem o wielokulturowej tradycji. Miasto ma nierozerwalne, widoczne na każdym kroku związki z Polską i Niemcami, nie mało akcentów czeskich, a także kilku innych narodowości. O tradycji żydowskiej może nam przypomnieć zabytkowa, leżąca niedaleko rynku Synagoga Pod Białym Bocianem. Jest to główna synagoga Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu i ważne miejsce na mapie miasta.

Na sam koniec zostawiliśmy budynek zupełnie nowy, ale oferujący atrakcję wartą zobaczenia, zwłaszcza po zmierzchu. Chodzi o drapacz chmur Sky Tower, na którego czterdziestym dziewiątym piętrze przygotowano taras widokowy pozwalający cieszyć się panoramą Wrocławia. Wjazd na górę możliwy jest od poniedziałku do czwartku w godzinach od dziewiątej do dwudziestej pierwszej, w piątki i soboty o godzinę dłużej, a w niedzielę od dziesiątej do dwudziestej drugiej.

Po dniu pełnym wrażeń, patrząc na światła powoli pogrążającego się w ciemnościach nocy miasta kończymy naszą wyprawę. Wszystko co zobaczyliśmy, to oczywiście tylko telegraficzny skrót. Nie da się poznać tak dużego i pełnego tradycji miasta w tak krótkim czasie, ale wrażenia, których doświadczyliśmy powinny sprawić, że chętnie, jeszcze nie raz tu wrócimy.

Zdjęcie: Wysoki Śląsk

Galeria