Po rowerowej wycieczce, blogerka z Niderlandów zachwycona Wrocławiem

Blogerka z Niderlandów (dawniej Holandia) relację z wizyty w stolicy Dolnego Śląska opublikowała na popularnej platformie turystycznej www.reishonger.nl. Po Wrocławiu nie spacerowała, ani nie jeździła zabytkowym tramwajem, lecz jak na obywatelkę królestwa tulipanów przystało, jeździła rowerem. Podkreśla przy okazji, że Wrocław jest dobrze przygotowany do przyjęcia gości, którzy lubią przemieszczać się na dwóch kółkach.

Zwraca uwagę, że w trip po mieście warto wybrać się z przewodnikiem, ona zdała się na wiedzę Mateusza Kornackiego.

Brigitte, autorka relacji, wspomina, że na każdym kroku wielowiekowa przeszłość miasta przenika się ze współczesnością. Podziwia parki, Rynek i uliczki i zaułki wokół niego. Jest zachwycona knajpkami pod wiaduktem kolejowym przy ul. Bogusławskiego. Zachwyca się kawą przyrządzaną przez mistrza świata baristów w Cafe Targowa. Nie mniej entuzjastycznie reaguje na ofertę całodobowych barów, które w menu mają alkohole, drobne przekąski (kiszone ogóreczki) i pełnowartościowe tradycyjne dania, w tym flaki.

Przeczytaj relację Brigitte w reishonger.nl.

Poleca do obejrzenia Ostrów Tumski, galerię neonów przy ul. Ruskiej i Park Szczytnicki oraz tereny nad Odrą. Brigitte pisze o Wrocławiu jako o mieście układance, w której klockami są jego przeszłość, młodzi mieszkańcy, architektura, artyści i wiele innych zjawisk i miejsc. Ta mozaika decyduję o niezwykłym charakterze stolicy Dolnego Śląska.